Marta Klein, the experiences in the Białystok ghetto and in hiding

Metadata

Testimony of Marta Klein on the actions against Jews in Vilnius and Białystok and deportations to Treblinka, her escape en route to the camp, her rescue by a Pole, Czuliński, and the arrest of her son and his protector after their betrayal.

zoom_in
3

Document Text

  1. English
  2. Polish
insert_drive_file
Text from page1

We were in Wilno when the Russo-German war broke out. Right after the Germans entered, because it was July 12, [19]41, I mysteriously lost my husband. He went out for a few cigarettes and he never returned. As I found out [later], he was caught by the Gestapo and kidnapped in a car. That same day, three thousand Jews were taken that way. I was left with my 15-year-old son. I hid him and guarded him like my own life, and we managed to survive the many purges, and that was no mean feat, for when the ghetto had existed for three months, only 12,000 Jews were left of a total of 75,000. Fearing that the time would come for those who remain as well, we escaped to Białystok. That is where the slaughter began on February 5, [19]43. The first time, twelve thousand people were deported to Treblinka, and 1100 were killed on the spot. After a pause of a half-year, the total liquidation of the ghetto began. That was August 16, 1943. I hid with my siblings in an attic shelter. At day break and evening [?], we crawled to the shelter, cooking a meager meal at night, our food consisted of some groats and a few biscuits without any fat at all. My brother and his wife got out after 4 weeks, we didn’t have anywhere to go to. The conditions were worse and worse, the water was turned off, we couldn’t cook and to make matters worse, we often witnessed the discovery of shelters in the neighborhood. The people who were discovered were killed mercilessly, even the corpses were abused: 1Note 1 : Diese elenden hunde (German) – These pathetic dogs. and homeric laughter was their final farewell. We suffered like that for nine weeks. We felt that we wouldn’t be able to hold out anymore. My son decided to risk going out, since we were near the end anyway. One evening, he dug a hole under the exit gate and made it out successfully. He went to relatives that were set up with some Poles and my sister-in-law managed

insert_drive_file
Text from page2
to find a hiding place. We had to leave there after just fourteen days, however, because the child told the neighbors about us. Wandering the streets, we approached a passerby, who turned out to be a merciful person, took us under his wing and found us a good shelter. We took it easy for three months. During that time, several Belarusians were appointed to our apartment, and we were once again without a roof over our heads. My son went to Mr. Czuliński again, which is what our benefactor was called, and he promised to find us such a place again. And after a few days, he really did tell us that his former maid proposed a place with her. He and my son went to agree on the conditions, and they never came back home. As we learned later, she was a cook for the Gestapo and was in their service. They were taken in handcuffs on January 27, 1944, to the Gestapo, and from there to prison. Czuliński was sent to a camp, to Gdańsk. He was the one who sent word that it had been the maid who delivered them into the hands of the executioners. My poor child stayed in the death cell suffering and hungry until the next transport to Zielona, where the martyrs were killed during that period. My relatives took me under their care and convinced their protectors to keep and protect me as well. We were there when the Red Army arrived and liberated us. It is only now that I feel the full brunt of my misfortune, all the delusions and hopes have burst. No one will return to us our dear ones who are dead now, who were killed in such a brutal fashion.

Białystok, September 1, 1944.

Marta Klein

insert_drive_file
Text from page1

Wojna rosyjsko-niemiecka zastała nas w Wilnie. 1Note 1 : Niemcy wkroczyli do Wilna 24 czerwca 1941 roku, w dwa dni po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej.Zaraz po wkroczeniu Niemców, bo już 12 lipca 41 straciłam w zagadkowy sposób męża. Wyszedł po kilka papierosów i więcej nie wrócił. Jak się dowiedziałam, został pochwycony przez Gestapo i uprowadzony w aucie. W tym samym dniu wzięto w ten sposób 3000 Żydów. Zostałam z 15-letnim synem. Ukrywałam go i strzegłam, jak oka w głowie i udało nam się uratować z wielokrotnych czystek, a było to nie lada trudem, gdy zaznaczę, że po trzech miesiącach getta, 2Note 2 : Getto w Wilnie zostało utworzone we wrześniu 1941 roku. W czasie kolejnych akcji żydowska ludność Wilna była wywożona do miejscowości Ponary (dziś część Wilna) i tam mordowana.pozostało z 75000 już tylko 12000 Żydów. Obawiając się, że wkrótce nadejdzie czas i na tę resztę, uciekliśmy do Białegostoku. Tutaj rozpoczęła się rzeź 5 lutego 1943 roku. 3Note 3 : W dniach 5-12 II 1943 r. nastąpiła częściowa likwidacja getta białostockiego. Przeprowadzano masowe egzekucje, w których zabito na miejscu ok. 800 osób. Dalszych 10 000 osób wysłano do obozu zagłady w Treblince.Za pierwszym razem wywieziono do Treblinki 12000, a na miejscu zamordowano 1100. Po półrocznej przerwie nastąpiła zupełna likwidacja getta. Było to 16.08.1943. 4Note 4 : W momencie rozpoczęcia akcji Żydzi przystąpili do zbrojnej samoobrony i prowadzili ją przez kilka dni. Niemcy, tłumiąc powstanie, wypędzali jednocześnie ludność getta do pociągów i wywozili ją do obozów zagłady. Likwidacja getta zakończyła się 20 sierpnia 1943 roku. Jeszcze przez kilka następnych tygodni ukrywający się na terenie getta Żydzi byli tropieni i na miejscu mordowani. Ukryliśmy się w schronie wraz z rodzeństwem na poddaszu. Czołgaliśmy się z brzaskiem dnia i wieczorem do schronu, nocami gotując marny posiłek, trochę kaszy i kilka sucharów bez odrobiny tłuszczu było naszym pożywieniem. Brat z żoną wydostali się po 4 tygodniach, my nie mieliśmy dokąd. Warunki były coraz gorsze, zamknięto wodę, nie można było gotować i na domiar złego byliśmy często świadkami odkrycia schronów w sąsiedztwie. Wykrytych mordowano niemiłosiernie, nad trupami nawet znęcano się: diese elenden Hunde 5Note 5 : Diese… – Te nędzne psy (niem.) i homeryczny śmiech był ich ostatnim pożegnaniem. Tak męczyliśmy się przez 9 tygodni. Czuliśmy, że dłużej nie wytrzymamy. Postanowił syn zaryzykować wyjście, gdyż i tak byliśmy bliscy końca. Pewnego wieczora zrobił podkop poprzez bramę wyjścia i wydostał się szczęśliwie. Udał się do rodziny, która była urządzona u Polaków i bratowa

insert_drive_file
Text from page2
wystarała się o kryjówkę. Jednakowoż już po 14 dniach musieliśmy ją opuścić, gdyż dziecko wydało nas sąsiadom. Ciągnąc po ulicach, zaczepiliśmy przechodnia, okazał się litościwym człowiekiem, zaopiekował się nami i wyszukał dobre schronienie. Odpoczęliśmy 3 miesiące. W tym czasie wyznaczono do naszego mieszkania kilku Białorusinów i byliśmy znów bez dachu nad głową. Syn mój udał się znowu do pana Czulińskiego, tak się nazywał nasz dobroczyńca, i tenże przyrzekł wyszukać już jakie miejsce. I rzeczywiście, po kilku dniach oznajmił nam, że jego dawna służąca zaproponowała mu miejsce u siebie. Udali się on i mój syn na uzgodnienie warunków i więcej do domu nie wrócili. Jak się dowiedzieliśmy później, była ona kucharką Gestapo i na ich usługach. Odprowadzono ich skutych dnia 27.01.44 roku do Gestapo, a stamtąd do więzienia. Czulińskiego wysłano do obozu, do Gdańska. Od niego otrzymaliśmy wiadomość, że ta służąca wydała ich w ręce oprawców. Moje nieszczęśliwe dziecko zostało w celi śmierci w mękach i głodzie aż do następnego transportu do Zielonej, 6Note 6 : Zielona - obóz pracy w okolicach Białegostoku przy szosie do Wołkowyska, założony latem 1941 roku, zlikwidowany w czerwcu 1944 roku. Więźniowie pracowali na drogach, w tartaku i na roli. gdzie w tym okresie zabijano tych męczenników. Mną zaopiekowała się rodzina i wymogła u swoich gospodarzy, aby i mnie zatrzymali i schronili. U nich też doczekaliśmy się wkroczenia Czerwonej Armii, która nas oswobodziła. Teraz dopiero odczuwam w całej pełni moje nieszczęście, wszelkie złudzenia, nadzieje prysły. Nikt nam naszych drogich zmarłych, w tak okrutny sposób zamordowanych, nie wróci.

Białystok, dnia 1.9.1944.

Marta Klein

References

  • Updated 4 years ago
After 123 years of foreign rule by the Russian Empire, the Hapsburg Monarchy and Prussia/Germany, Poland was reconstituted as an independent, multi-ethnic republic in November 1918. Helped by the Molotov-Ribbentrop Pact of 1939, Nazi Germany invaded Poland on 1 September 1939, and occupied the Western regions of the country. On 17 September, Soviet troops followed suit and marched into the Eastern parts of Poland, which were annexed to the Byelorussian and Ukrainian Soviet Socialist Republics. T...

Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma

  • JHI
  • The Emanuel Ringelblum Jewish Historical Institute
  • Poland
  • ul. Tłomackie 3/5
  • Warszawa
  • Updated 2 years ago

Zbiór relacji Żydów Ocalałych z Zagłady

  • Collection of Holocaust Survivor Testimonies
7196 jednostkowych przeżyć z: - kilkuset gett na obszarze II Rzeczypospolitej oraz z - setek niemieckich obozów pracy, obozów koncentracyjnych i obozów masowej zagłady.